Złota jesień w Beskidach
W sobotnie przedpołudnie, korzystając z okienka pogodowego, wybrałem się podziwiać złotą polską jesień z perspektywy motocykla. Pierwszym punktem przystankowym były Brody koło Kalwarii Zebrzydowskiej. To tu, koło tzw. „Grobku” (kaplica upamiętniającą Wniebowzięcie NMP na kalwaryjskich „Dróżkach”) wypiłem pierwszy łyk kawy. Kościółek o tej porze jeszcze był uśpiony… Brak turystów, brak miejscowych… Tylko jeden grzybiarz z koszem prawdziwków przemknął gdzieś chyłkiem… O „Grobku” ruszyłem na południe, w stronę Skawinek i Palczy. Droga… Czytaj dalej »Złota jesień w Beskidach